kilka stropkowych zdjec
wiem, wiem niewiele sie u nas dzieje (chwilowo) ale...dostalismy pare zdjec wiec sie dzielimy
wiem, wiem niewiele sie u nas dzieje (chwilowo) ale...dostalismy pare zdjec wiec sie dzielimy
u nas przez jakis jeszcze czas przestoj-stropek sobie leniwie schnie.
Pogoda tacie dopisala i zaoszczedzila mu jezdzenia na dzialke i podlewania stropu-musial sie wybrac jedynie 3 razy na poczatku reszte pogodynka zalatwila.
A tak z prywatnych news'ow to dzisiaj mialam ostatni egzamin wiec teoretycznie studia skonczone-teraz tylko czekac do polowy czerwca na wyniki
jak bede miala kolejne foteczki to od razu sie podziele-obecnie czynnie podgladam wasze postepy :)
dzisiaj rano o 7.00 przyjechala grucha z 18m betonu-chlopaki uwineli sie szybko i o 11 bylo po robocie
a oto kilka foteczek
ps-mama opanowala sztuke wysylania zdjec :)
tato zapomnial zrobic zdjecia na samo zakonczenie wylewania ale to nastepnym razem
a cala sprawa toczy sie o schody-mianowicie ja chcialam takie:
a mam takie:
przy obecnych schodach z mojej spizarni pod schodamy-nici!! bo ma ona tylko 90cm szerokosci i mam duza niewykozystana przestrzen przy schodach
doszlismy jednak do kompromisu-zostawimy konstrukcje tak jak jest tylko poszerzymy schody do 120cm i automatyczni powiekszy mi sie spizarnia.
zrobili tez filary z przodu domu a strop ma byc wylany po niedzieli
Chlopaki po swietach zabrali sie do pracy i rozpoczeli prace nad stropem
mamy juz zaszalowany slup od strony tarasu, po niedzieli chlopaki zrobia dwa slupy przy wejsciu
dodalam jeszcze dwa inne zdjecia ale przenioslo je do galerii (nie wiem czemu)-jakby ktos mial ochote spojrzec to sa trzy ostatnie zdjecia dodane przy tym wpisie
pozdrawiam i milej niedzieli :)